Lubicie selera? Ja bardzo, ale Żarłoczki za nim nie przepadają. Z zupy, szczególnie jak jest rozdrobniony razem z innymi warzywami, to nie wygrzebują. Ale np. surówki z selera nie lubią a ja mogę zjeść jej całą miseczkę.
Czasami robię też sałatkę z selerem, ale tylko imprezowo i dla niektórych gości bo jak zostanie to muszę zjeść ją potem sama. Mając ostatnio dorodny korzeń selera i siedzunia sosnowegopostanowiłam wykorzystać za jednym zamachem oba składniki i zamarynować je razem bo według mnie bardzo do siebie pasują.
Taki seler z siedzuniem będzie bazą do bardzo smacznych sałatek, ale o tym napiszę Wam kiedy indziej.
ROZWIŃ I CZYTAJ DALEJ
Czasami robię też sałatkę z selerem, ale tylko imprezowo i dla niektórych gości bo jak zostanie to muszę zjeść ją potem sama. Mając ostatnio dorodny korzeń selera i siedzunia sosnowegopostanowiłam wykorzystać za jednym zamachem oba składniki i zamarynować je razem bo według mnie bardzo do siebie pasują.
Taki seler z siedzuniem będzie bazą do bardzo smacznych sałatek, ale o tym napiszę Wam kiedy indziej.
ROZWIŃ I CZYTAJ DALEJ